Jesteś tutaj: Home » Kultura » Literatura » Uwikłany - Pauline Rowson 

Uwikłany - Pauline Rowson

 

 

 

 

„Uwikłany”,
Pauline Rowson
Wydawca: Czarna Red Horse
Okładka: miękka
Wydanie pierwsze: 2008

 

 


Mimo że był praworządnym obywatelem, płacił podatki, miał dobrą pracę w branży public relations, a do tego kochającą żonę i wspaniałych synów, został oskarżony o oszustwo i kradzież. Tajemniczy Andover wrobił Alexa, pracownika agencji reklamowej, w defraudację trzech milionów funtów. Jednak ten ostatni był pewien, że wszystko można łatwo wytłumaczyć.

Ale wszelkie dowody świadczyły przeciwko niemu…Kilka lat spędzonych w więzieniu sprawiło, że z dawnego przebojowego Alex pozostał jedynie cień samego siebie. Stracił wszystko, co kochał i na czym mu zależało. Teraz został sam – bez rodziny, przyjaciół i pieniędzy, a jego jedynym celem graniczącym wręcz z obsesją stało się odnalezienie i zniszczenie tajemniczego Andovera, człowieka, który zrujnował mu życie.

Dlatego też Alex z takim uporem walczy o swoje dobre imię.Z jakiego powodu Andover wrobił właśnie Alexa, a nie kogoś innego? Dlaczego piękna pani historyk za wszelką cenę chce znaleźć pamiętniki jego dziadka? Jak się okazuje, współczesne zbrodnie mają swoje korzenie w przeszłości… „Uwikłany” Pauline Rowson to blisko trzysta stron wartkiej, kryminalnej akcji, rozgrywającej się na jednej z brytyjskich wysepek, gdzie niemal każdy ma jacht, a niekiedy i samolot.

Autorka niezwykle umiejętnie rzuca cień podejrzenia na prawie każdego bohatera i sprytnie wplata w ich losy wątek historyczny, opisując tajemnicze wydarzenia, które miały miejsce na wyspie podczas drugiej wojny światowej. Połączenie historii sprzed kilkudziesięciu lat z losami młodych, zmanierowanych i ceniących sobie luksus współczesnych karierowiczów tworzy intrygującą fabułę.

Zamiast psychologii postaci, opisów miejsc i ludzi, rozważań o sensie życia mamy do czynienia z czystą akcją, galopującą do przodu strona po stronie. Wnikanie głębiej i niepotrzebne rozglądanie się na boki przeszkadzałoby w tym tak intensywnym biegu, tak więc nie można mieć autorce za złe, że zdecydowała się na wiele uproszczeń, jeśli jej celem było narzucenie szybkiego tempa już od samego początku historii.

Trochę przemocy, seksu, niedobrych policjantów oraz całkiem sporo trupów dodaje książce pikanterii. Powieść czyta się szybko i z przyjemnością. Zwolennicy lekko szalonej rozrywki, pogoni i niespodziewanych zwrotów akcji znajdą w „Uwikłanym”, współczesnej wersji klasycznej walki o honor, relaks i wytchnienie od rzeczywistości i codziennych problemów.

Marta Milczewska

---